Dziś Światowy dzień naleśnika, a ja cały dzień nie miałam
kiedy wrzucić przepisu, byłam na wycieczce w przepięknej Florencji! Mimo to wieczorową porą podzielę się z Wami przepisem
na moje ulubione naleśniki :) Niestety we Włoszech nie mam jak ich zrobić, w tutejszych sklepach nie mam mojego
ulubionego twarogu, za którym tak bardzo tęsknię, ale może Wy skorzystacie z
tego pomysłu na naleśniki. Polecam – jest prosty i smaczny :)
Na
ciasto naleśnikowe ( wychodzi ok. 8 sztuk)
1 jajko
Szklanka
mleka
150 g
mąki
Szczypta
soli
2 łyżki
oliwy lub rozpuszczonego masła
Na
nadzienie:
250 g
twarogu
100 g
kwaśnej śmietany 18%
50 g
słodkiej śmietanki 30%
Cukier
( wedle uznania, ja dodaję 3 łyżki)
Pół
laski wanilii
+ dżem
i syrop klonowy
- W wysokim naczyniu wymieszaj trzepaczką
mąkę, jajko i mleko. Gdy masa będzie jednolita dolej olej lub masło i
dosyp szczyptę soli. Wymieszaj składniki. Masa powinna mieć konsystencję
gęstej śmietany – gdy zbyt rzadka dosyp mąki, zbyt gęsta dolej mleka.
- Twaróg rozdrobnij widelcem, dodaj do
niego obydwie śmietany oraz cukier i ziarenka wydłubane z laski wanilii.
Wymieszaj na gładką masę.
- Rozgrzej nieprzywierającą patelnię z
odrobiną masła. Utrzymując „średni ogień” smaż naleśniki na złoty kolor.
Ja zazwyczaj wlewam na dosyć dużą patelnie ok. ¾ chochli masy
naleśnikowej, rozprowadzam na całej powierzchni i gdy brzegi placka staną
się złote, przewracam na drugą stronę. Taką metodą naleśniki wychodzą
dosyć cienkie.
- Gotowe placki napełnij serową masą.
Podawaj z ulubionym dżemem i syropem klonowym. Smacznego!
Pychota :)
OdpowiedzUsuńCudowny posiłek =)
OdpowiedzUsuń