Jak już
nie jeden raz wspominałam, Erasmus jest doskonała lekcja kultury, a dla mnie
również wspaniałą szkoła gotowania. Jedną z pierwszych lekcji gotowania jakie
odbyłam w Pisie była ta dotycząca doboru rodzaju makaronu do sosu. Wielu
ludziom wydaje sie to absurdalne, aczkolwiek w tym wypadku rodzaj naprawdę ma duże
znaczenie. Tym razem proponuję Wam makaron bavette ( coś pomiędzy spłaszczonym
spaghetti a tagliatele) z kremowym sosem z bonatzoli i pancetty. Bavette
doskonale chłonie sosy i jest bardzo popularnym składnikiem dań na południu
Włoch. Doskonale pasuje do kremowych sosów z dodatkiem serów, jajek czy
śmietany. Niestety ten rodzaj makaronu jest niezwykle rzadko popularny w
Polsce, dlatego możecie go z powodzeniem zastąpić tagliatelle, aczkolwiek mam nadzieję,
że uda Wam się go znaleźć w którymś z większych marketów. Z kolei bontazola to
rodzaj pikantnego sera z niebieską pleśnią. Jego zdecydowany smak nadaje tej
paście wyjątkowego smaku i doskonale komponuje się z resztą składników. Spróbujcie
sami, naprawdę warto - udanego gotowania :)
Źródło: zasoby własne
Bavette con
pancetta e bontazola ( makaron bavette z boczkiem i bontazolą)
Składniki
(na 2 osoby)
250 g makaronu bavette ( ew. możesz zastąpić tagliatelle)
400 g pancetty ( chudy boczek)
150 g sera
bontazola ( lub gorgonzola piccante)
1 cebula dymka
Posiekany szczypiorek
Świeża bazylia
Parmezan
Sól
Oliwa z oliwek
Szczypta chili
1. Zagotuj
osoloną wodę i ugotuj w niej makaron zgodnie instrukcją znajdującą się na
opakowaniu. Jeśli używasz makaronu bavette pamiętaj o tym żeby nie łamać go
przed włożeniem do wody! Makaron należy stopniowo zanurzać we wrzącej wodzie,
pod wpływem ciepła zmięknie, stanie się plastyczny i bez problemu ugotujesz go w całości.
2. W
międzyczasie rozgrzej patelnię i podsmaż na niej pancettę. Gdy wysmaży się z niej trochę tłuszczu dodaj
pokrojoną cebulę dymkę oraz ser bonatazola. Dodaj 2 chochle wody z makaronu i
gotuj sos do momentu całkowitego rozpuszczenia się sera.
3. Odcedź
ugotowany makaron i dodaj go to sosu znajdującego się na patelni. Wymieszaj dokładnie,
dopraw chili, szczypiorkiem i odrobiną startego parmezanu. Możesz dodatkowo
posolić. Ja do tej pasty nie dodaję soli, ponieważ zarówno makaron, jak i sery
oraz pancetta są wystarczająco słone.
4. Przełóż
gotowe danie na talerze, skrop oliwą z oliwek, posyp świeżo startym parmezanem
i udekoruj świeżymi listkami bazylii. Smacznego:)
Źródło: zasoby własne
PS. Myślę że danie doskonale sprawdzi się jako własnoręcznie zrobiony prezent dla wszystkich Tatusiów z okazji Dnia Ojca :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz