poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Faszerowane anchovies i European Street Food Festival - włoskich pyszności ciąg dalszy

Włochy to raj! Tak i w tym stwierdzeniu nie ma ani grama przesady. Szczególnie teraz, gdy wiosna zawitała już tu na dobre, można chodzić na plaże, popijać chłodne wino i delektować się późnym śniadaniem na tarasie z widokiem na rzekę każdy dzień wydaje się być piękniejszy. Przez ostatnie kilka dni miałam okazję sporo podróżować, bo wraz z przyjaciółmi zwiedziłam Monterosso i Florencję. To cudowne miejsca, których uroku nie da się opisać słowami, tam trzeba pojechać! Jak to w moim przypadku bywa, nie obyło się bez gotowania i próbowania lokalnych przysmaków. W Monterosso miałam okazję spróbować faszerowanych anchovies oraz owoców morza. O ile smażone krewetki, kalmary czy kałamarnice jadłam już wcześniej, to z faszerowane anchovies były dla mnie były dla mnie zupełną nowością i to prawdziwym rarytasem! Te maleńkie śledziki są faszerowane rybą, a następnie smażone w tłuszczu. Ich smak jest cudowny, bardzo delikatny, a skórka chrupiąca.


                                                               faszerowane kalmary
Źródło: zasoby własne


chrupiąca mieszanka owoców morza
Źródło: zasoby własne



We Florencji z kolei byliśmy na największym Street Food Festiwalu jak ido tej pory miałam okazję zobaczyć.  Co ciekawe, był to festiwal na skalę Europejską i podczas niego była możliwość spróbowania „ulicznego jedzenia” z wielu różnych krajów. Obok tradycyjnych burgerów wielbiciele jedzenia mogli skosztować oliwek w truflach, zdrowych frytek z batatów, sałatek z mozzarellą di buffala, risotto z szafranem popularnego w Mediolanie, tradycyjnej włoskiej farinaty i napić się regionalnego piwa. To był cudowny weekend, pełen kulinarnych doświadczeń J


Źródło: zasoby własne

Źródło: zasoby własne

kolejki nie miały końca!
Źródło: zasoby własne

Źródło: zasoby własne

kilka pomysłów na wykorzystanie mozzarella di buffala wytwarzanej z mleka bawolic zgodnie z oryginalną recepturą 
Źródło: zasoby własne

ogromny piec do pieczenia włoskiej farinaty ( placek na bazie mąki z ciecierzycy, wody, soli i oliwy) umieszczony w food trucku - robi wrażenie!
Źródło: zasoby własne




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz