Źródło: zasoby własne
Biscotti di Prato ( cantucci)
przepis inspirowany książką: Księga smaków Toskanii
400 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
3 jajka
100 g cukru
100 g migdałów ( całych, jedynie obranych z łupinek)
skórka otarta z 1 cytryny
+ odrobina mleka i cukru na wierzch ciastek
- Migdały upraż na patelni, a gdy będą złote zmiażdż je w moździerzu. Migdały nie powinny być całkowicie zgniecione na proszek, im większe kawałki tym ładniejsze będą ciasteczka.
- Jajka wbij do miski, dodaj do nich cukier ubijaj widelcem ( lub delikatnie mikserem) aż powstanie lekka kremowa masa.
- Na stolnicę ( lub do osobnej miski) przesyp mąkę, dodaj proszek do pieczenia, sól i skórkę z cytryny - wymieszaj. Do tak powstałej masy dodaj masę jajeczną i łącz całość za pomocą widelca. Na sam koniec dodaj migdały i wymieszaj, lub delikatnie zagnieć, bo równomiernie rozprowadzić je po cieście.
- Gotowe ciasto powinno być gęste i klejące. Przełóż je do woreczka foliowego i wstaw do lodówki na godzinę.
- Po upływie godziny nagrzej piekarnik do 190 stopni.
- Ciasto podziel na 2 - 3 części i uformuj z nich wałeczki. Możesz posypać sobie dłonie mąką, ponieważ ciasto jest klejące i ciężko jest je formować. Każdy wałeczek posmaruj z wierzchu mlekiem i posyp cukrem. Piecz w nagrzanym piekarniku 25 minut ( na złoty kolor)
- Wyjmij wałeczki z piekarnika, poczekaj chwilę aż ostygną temperaturę zmniejsz do 135 stopni. Przestudzone wałeczki pokój na kawałki ( kształtem jak przy kopytkach tylko większy), rozłóż na blasze i wstaw do piekarnika na 15 minut.
- Po 15 minutach przewróć na druga stronę i piecz jeszcze 10-15 minut ( pilnuj, by się nie spaliły).
- Cantucci są gotowe do jedzenia zaraz po wyjęciu z piekarnika, ale tradycyjnie należy odczekać 3 dni, by odpowiednio stwardniały. Najlepiej smakują maczane w Vin Santo, ale doskonale komponują się również z włoską kawą, np. cappuccino. Buon appetito!:)
Źródło: zasoby własne
Źródło: zasoby własne
Źródło: zasoby własne
Źródło: zasoby własne
Źródło: zasoby własne
doskonałe nie tylko z winem, lecz również z cappuccino!
Źródło: zasoby własne
album z Erasmusa + cantucci = wieczór idealny :)
Źródło: zasoby własne
ładnie zapakowane cantucci doskonale się sprawdza jako prezent :)
Źródło: zasoby własne
* Vin Santo ( Święte wino)
Ten rodzaj wina dawniej był produkowany jedynie w regionie Toskanii, dziś można go kupić praktycznie w każdym zakątku Włoch. najlepszej jakości wino pochodzi z rejonu Chianti, który słynie z produkcji doskonałych win. Zgodnie z tradycja winogrona wykorzystywane do produkcji Vin Santo są suszone na słomianych matach. Gdy są idealnie suche następuje proces tłoczenia. Postały płyn przelewa się do specjalnych dębowych beczułek, w których wino leżakuje od 3 do 10 lat. Proces ten trwa bardzo długo, ale dzięki niemu wino ma niesamowity smak i doskonale komponuje się z migdałowymi cantucci. Warto wspomnieć, że Vin Santo jest dosyć mocne, ma ok 15%
Ładnie wygląda ciekawe jak smakuje
OdpowiedzUsuń